Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2022

O sensie istnienia

Obraz
1. Istnienie świata ma sens tylko wtedy, kiedy istnieją byty, które są w stanie go doświadczać. Dlatego istnienie tych bytów ma sens. Fakt, że świat znalazł odbicie w postaci swoich modeli tworzonych w naszych sieciach neuronowych, z dodatkową jakością w postaci qualia i życia emocjonalnego, oglądany nieuzbrojonym okiem zakrawa na cud. Być może filozoficzne zombi , pozbawione tego rodzaju jakości, mogłyby być równie — albo nawet bardziej — skuteczne w grze o przetrwanie. Jesteśmy z owym cudem oswojeni, bo doświadczamy go od momentu, kiedy uświadamiamy sobie odrębność swojego istnienia — ale czy słusznie? Innymi słowy, czy to nie cud, że możemy patrzeć w gwiazdy, gładzić w lesie mech, i słuchać Mozarta? Oczywiście owe byty, o których piszę, nie ograniczają się do ludzi. Za mało wiemy o życiu wewnętrznym zwierząt, a już nic w ogóle o ewentualnych istotach pozaziemskich. Ten punkt jest nieco przewrotny, bo niewiele wnosi, jeśli chodzi o pytanie aksjologiczne : jakie cele powinniśmy w życ