Kim jesteś? (2/2)

W poprzednim wpisie stworzyłem podstawę pod następującą definicję, która jednocześnie jest odpowiedzią na pytanie tam postawione:

Ja to bezpośrednie doświadczenie ja.

Używając słowa "fenomen" w znaczeniu filozoficznym można napisać jeszcze krócej

Ja to fenomen ja.

Na pierwszy rzut oka taka definicja jest bez sensu, bo jest zapętlona. Na szczęście dysponujemy narzędziami do rozwikływania takich zapętleń. Konkretnie,

Ja to punkt stały relacji "być fenomenem".

Ta definicja nie precyzuje, jaka jest fizyczna implementacja ja. Jedyna znana mi do tej pory to układy nerwowe większości ludzi i niektórych zwierząt: wtedy jego przybliżenie jest realizowane w neuronalnym korelacie świadomości przez połączenia rekurencyjne, czyli poprzez faktyczne zapętlenie. Przy czym ów korelat jest jednocześnie częścią większej całości, odpowiedzialnej za cały fenom (zbiór wszystkich fenomenów), i z niej się zresztą wyłania w toku osobniczego rozwoju.

Kilka słów uzupełnienia

Powyższa definicja zawiera paradoks niezgodności typów, bo utożsamiamy w niej akt i obiekt obserwacji. Albo inaczej, ja jest zarówno przedmiotem, jak i podmiotem. Ten paradoks może być jednak pozorny, o ile akt może być obiektem, a obiekt aktem. Z podobną sytuacją mamy np. do czynienia w (nietypowanym) rachunku lambda: symbol może być jednocześnie operacją, jak i operandem. Nie jest to intuicyjne i wystawia nasz "naiwny realizm" (-> poprzedni wpis) na próbę.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Illusion of Free Will

Consciousness Mindf*ck

Wprowadzenie do neurobuddyzmu