O wojnie płci

...wypowiadają się wszyscy, wypowiem się i ja.

Uderzyła mnie wypowiedź p. prof. Małgorzaty Jacyno w ramach Festiwalu "Dialogi postchrześcijańskie" (2:25 - 12:27). Streszczę ją po swojemu, prawdopoobnie nieporadnie: nie mamy nawyku śledzenia trendów społecznych długofalowo, a ono może dać istotny wgląd w naszą obecną sytuację. Konkretnie, można zaobserwować stopniowe przejście od opisu jednostki w kategoriach służby większej społeczności (sumienne pełnienie określonych ról, takich jak prace domowe, wychowywanie dzeci, służba wojskowa, ogólnie pojęta praca dla dobra Ojczyzny), do wizji "jednoosobowego przedsiębiorstwa", które funkcjonuje przede wszystkim w kategorii oceny zysków i strat widzianych z indywidualnej perspektywy.

Dodałbym do tego jeszcze swoją obserwację, że obecnie chyba najważniejszą narracją o człowieku jest ta o konieczności rozpoznawania i realizacji własnych potrzeb, przy zachowaniu maksymalnej autonomii.

 

To prowadzi do ciekawego wniosku: miłość  rozumiana jako świadoma decyzja, że dobro i szczęście drugiej osoby jest dla mnie priorytetem  staje się przy tym podejściu niemożliwa.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Czy powinieneś powinieneć, czyli o pewnym bezokoliczniku słów kilka

Fantazm

Porządek podstaw